Wiersz Darii Danuty Lisieckiej z antologii polsko-portugalskiej „Azulejo chabrem ubrane / Azulejo vestido com centáureas” (2020)
Daria Danuta Lisiecka
***
to jest matnia -
te nitki
które trzymają tutaj
więź
która więzi
ta grzybnia uparta
to nie spadochron
- wypuści kiedyś
w nicość
w ciemność
bez powrotu
***
é uma enrascada -
estes fios
que seguram aqui
o lio
que enleia
este micélio teimoso
não é um paraquedas
- um dia soltara
no nada
no escuro
sem volta
przełożył Gabriel Borowski
Autor: Antologia polsko-portugalska, 18 autorów z Polski i 18 autorów z Portugalii
Tytuł: „Azulejo chabrem ubrane / Azulejo vestido com centáureas”
Rodzaj literatury: Poezja
Wydawca: Fundacja Duży Format, Warszawa 2020
Format: 148x210 mm, druk, oprawa miękka
Data wydania: 10 października 2020 roku
Wydanie: Pierwsze
Nakład: 250 egz.
Liczba stron: 192
ISBN: 978-83-66584-09-9
Redakcja: Katarina Lavmel
Asystent redaktora: Jacek Świerk
Projekt okładki: Daria K. Kompf
Tłumacz wierszy i not biograficznych polskich twórców na język portugalski: Gabriel Borkowski
Tłumacz wierszy i not biograficznych portugalskich twórców na język polski: Anna Skwarek
Korekta polska: Katarina Lavmel
Zdjęcia: José Cabrita Nascimento e Arturro Sobreiro
Fragmenty książki do przeczytania:
W antologii znalazły się dwa wiersze Darii Danuty Lisieckiej Niedziela i ***(to jest matnia -) na stronach 54-57 i jej nota biograficzna na str. 160. Oto jeden z jej wierszy razem z tłumaczeniem Gabriela Borkowskiego.
*** (to jest matnia -) / *** (é uma enrascada -)
Recenzje i artykuły:
-
Filmy:
19.Ogólnopolskie Spotkania Poetów BIAŁA LOKOMOTYWA 2020 - wieczór autorski Katariny Lavmel i zapowiedź antologii polsko-portugalskiej
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Teatr moich wierszy” (1999)
Daria Danuta Lisiecka
***
to ważne gdzie ustawić stół
to ważne gdzie postawić dom
niechaj nad moim domem
nigdy nie krąży
helikopter obłędu
niech mnie Lohengrin
nie mija
jak śpieszny przechodzień
a ranek każdy
niech mnie budzi
gotową do drogi
i abym zawsze stół miała
pisaniu przychylny
i abym zawsze czas miała
dla tego chłopaka
który teraz odlicza
ostatnie pieniądze
i wyrywa się
by uciec
od samego siebie
dla dziewczyny
która z powodu
miłości zranionej
osuwa się
coraz głębiej
dla dziecka
które biegnie do mnie
ścieżką pośród liści
niosąc przed sobą piłkę
z kolorami tęczy
daruj
nigdy nie będę
wystarczająco nabożna
nie palę przeto świec tobie
i nie czuwam z kadzidłem
u twoich obrazów
doświadczam ciebie
idą
stąpając wśród trawy
patrząc w oczy przyjaciół
oczekując listu
niechaj nad twoim domem
nigdy nie krąży helikopter obłędu
to ważne abyś wiedział
gdzie ustawić stół
to ważne żebyś wiedział
gdzie swój dom postawić
niech cię Lohengrin nie mija
jak śpieszny przechodzień
a dzień niech cię budzi
gotowym do drogi
są tacy
dla których droga
jest metaforą losu
tylko
są tacy
którym droga
jest rzeczywiście dana
że jestem z tych drugich
już się nie buntuję
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Teatr moich wierszy” (1999)
Daria Danuta Lisiecka
***
W różanym ogrodzie
Czarnej Siostry suknia
przypomina o tym
że istnieją noże
najnędzniejszy szakal
uwięziony w studni
imię Jasnej Pani
przez zęby powtarza.
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Teatr moich wierszy” (1999)
Daria Danuta Lisiecka
„Nico”
jestem z tobą
za drzwiami
kutymi rdzą i żelazem
każda po swojej stronie
pięściami walimy
w drzwi
a kiedy wreszcie
ustąpią
na pożyczonych rowerach
pomiędzy chmurami
urządzimy slalom
znów będzie zima
przez zamarznięta
szybkę
spojrzymy na tych
którzy tam
i którzy Są
którym herbata
pachnie malinami
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Teatr moich wierszy” (1999)
Daria Danuta Lisiecka
„Emily Dickinson”
a przecież można było
inaczej:
nie zbierać
rozrzuconych pereł,
z tęsknoty rozdętej
jak wodogłowie
i białych sukien
zrobić balon
wzlecieć ponad wrzosowisko
a nawet lasy Armherst,
oszukać
wezwanie białych kartek,
to nic
to tylko śnieg
a perły niechaj się toczą
w szpary podłogi
jak do grobu...
Autor: Daria Danuta Lisiecka
Tytuł: „Teatr moich wierszy”
Rodzaj literatury: Poezja, proza
Wydawca: Daria Danuta Lisiecka, Aleksandrów Kujawski 1999
Format: druk, oprawa miękka
Data wydania: 1999 roku
Wydanie: Pierwsze
Nakład: -
Liczba stron: 56
ISBN: 83-912445-0-4
Opracowanie graficzne i skład: Paweł Lisiecki
Fragmenty książki do przeczytania:
*** (to ważne gdzie ustawić stół)
Recenzje i artykuły:
-
Filmy:
19.Ogólnopolskie Spotkania Poetów BIAŁA LOKOMOTYWA 2020 - wieczór autorski Darii Danuty Lisieckiej na którym czytała wiersze z tego tomiku
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Mgnienia” (2020)
Daria Danuta Lisiecka
„Styczeń”
Gdy drugie pokolenie
bezdomnych psów-filozofów
wędruje po tym mieście
w zimowe poranki
ogrzewam dłonie w kieszeniach
twojej kurtki
i chwilowo nie planuję
wyprawy na biegun.
Obiecałam napisać recenzję
i przyszło siedemset stron
wydanych własnym nakładem.
Stąd przy porannej kawie
rozważanie:
jak być uczciwą i nie dać się
zabić?
Poruszenie sikorek
w przydrożnych głogach.
Śpiewa Lisa Gerard –
czarny opal w śniegu.
Kurczy się w czkawce powtórzeń
wielko-mały świat
a ten kto najbliższy zawsze
za daleko.
I tyle wokół uprzejmego
lodu
gdy styczeń nuci ostatnie
kołysanki
niczyim psom.
W marcu 2020 roku ukazał się nowy tomik Darii Danuty Lisieckiej zatytułowany „Mgnienia”. Oprócz wierszy znajdziemy tam trzystronicową prozę „Pół kilometra”. Czekaliśmy na ten tomik 20 lat, bo tyle czasu minęło od wydania „Teatru moich wierszy” (1999).
Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Mgnienia” (2020)
Daria Danuta Lisiecka
„Listopad w Pradze”
Dla M.S., która Tam
Skoro nie możemy się spotkać ani we śnie ani w półjawie ani nigdzie
na twoim ukochanym przeklinanym Kreuzbergu,
wybierzmy się w listopadzie do Pragi.
Każda ze swojego punktu A.
gdziekolwiek by się znajdował.
Niech będzie listopad, niech dojrzewa na Hradczanach wino,
niech marszczy brwi Wełtawa,
niech szumią platany lipy surmie,
niech mgła o świcie wisi nad mostami.
Spotkajmy się w tej kafejce, do której schodzą o poranku turyści
nasyceni widokiem z Mostu Karola,
ochoczo chłonący kolejne porcje kofeiny,
szemrzący w stu językach.
Będziesz szukać oczu najbardziej czarnych.
Powiesz: Peru, stamtąd była moja prababka
Powiesz: Sumer, Babilon, Mezopotamia, Indie.
Zacytujesz z pamięci ukochane Upaniszady
bo to , co słuchu słuchem jest i myślą jest myślenia,
I mowy mową co - to tchnieniem jest oddechu,
I okiem oka to.*
Wypatrzę nad barem fotografię Malcolma Lowry’ego.
Powiem: to jest mój mistrz czarnej melancholii.
Reszta to literatura, proza, jakieś wiersze, mistrz jest tylko jeden.
To nic, że marnie wychodził na zdjęciach: nalana twarz, zmęczone oczy,
nieforemna sylwetka.
Jeśli się tak pisało, choćby przez całe życie tylko jedną książkę,
nie trzeba być pin up boyem, gładkim chłopcem z plakatu.
Będziemy się włóczyć od knajpy do knajpy,
gadać o książkach, prowokować niegrzecznych chłopaków
perlistym śmiechem, niewyczerpaną energią, kolorem włosów, spojrzeniem,
łazić po Malej Stranie, Josefowie, Żiżkowie.
Powiesz: w tym zaułku śmierdzi mokrym kundlem,
a w tamtym psim truchłem.
Powiem: jak w Meksyku w dniu śmierci Konsula.
Otulisz się wielkim czarnym płaszczem:
będę patrzeć jak wnikasz w mgłę, stając się jej cząstką,
Będę tęsknić.
Jeśli mogą się przenikać nasze światy,
jeśli to czym teraz jesteś może kontaktować się
z tym, czym się kiedyś stanę,
jeśli To, co jest tu, jest także tam,
To, co jest tam, jest także tu,
spotkajmy się w Pradze.
I niech będzie listopad,
niech dojrzewa wino na Hradczanach,
nich dzień przegląda się w Wełtawie.
I niech jeszcze chwilę trwa ten nasz nienajlepszy ze światów.
*Fragmenty Upaniszad w przekładzie Franciszka Michalskiego
Dziękujemy Rodzinie Edwarda Stachury za zgodę na wykorzystanie wizerunku i fragmentów twórczości Poety.
Zapraszamy do wirtualnego zwiedzania domu rodzinnego Edwarda Stachury
TV Stachuriada to nasz kanał telewizyjny na You Tube. Zapraszamy do oglądania i subskrybowania.
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY
Stachuriada.pl cały czas jest na etapie tworzenia (nie wiadomo, czy ten proces zostanie kiedykolwiek zakończony). Co więcej, w żadnym wypadku nie jest tworem zamkniętym na pomoc z zewnątrz, szerszą współpracę, czy drobne uwagi nie tylko od znawców tematu, bo każdy zainteresowany Edwardem Stachurą jest mile widziany. Chodzi przede wszystkim o to, by znalazło się tutaj jak najwięcej informacji, które chcielibyście tutaj widzieć, a także te, o których chcielibyście powiedzieć innym (począwszy od imprez, koncertów w waszej okolicy, skończywszy na własnych przemyśleniach, artykułach, sugestiach odnośnie technicznej strony Stachuriady). Nasze skromne grono redakcyjne z chęcią przyjmie nowych, stałych współpracowników. Zapraszamy również do udzielania się na FORUM , albo do bezpośredniego kontaktu z nami poprzez KONTAKT e-mailowy.