Wiersz z tomiku Darii Danuty Lisieckiej „Mgnienia” (2020)
Daria Danuta Lisiecka
„Fado prowincjonalne”
Na mojej prowincji
nie rośnie dzikie
drzewo sykomory
o cierpkich owocach
i motyl się nie zatraca
pomiędzy kwiatami
tuberoz.
Tu noc zapada
głuchym kamieniem
by odbić się czkawką
w krzyku pijaka
na pustej ulicy
wznoszącym się w górę
niczym prośby kantora
do odległego Jahwe.
Na mojej prowincji
nie tańczą na rynku
czarnookie dziewczyny
z wachlarzami u dłoni.
Tu każdy chciałby
każdemu zajrzeć
przez okno
aż na samo dno
duszy.
Tu mielą żarna plotek
bezustannie.
Na mojej prowincji
dworzec wciąż pachnie
podróżą.
Tu kałużami płyną
żaglowce z papieru
w kratkę
i okno niepoprawnie
skrzypi metaforą.
A to co na ziemi
na pewno przegląda się
w lustrach nieba.