Pierwsza Zimowa Stachuriada - Siekierezada w Głogowie 2018

      W dniach 2-4 lutego 2018 roku odbyła się organizowana przez nas pierwsza Zimowa Stachuriada - Siekierezada w Głogowie. Na samym początku chcę zaznaczyć, iż impreza była planowana dla wszystkich zainteresowanych osobą i twórczością Edwarda Stachury.

      Jednak przez wzgląd na ograniczenia finansowe i co za tym poszło, noclegowe, nie mogliśmy zaprosić wszystkich, a zaledwie kilka osób spoza Głogowa. Dlatego też na naszej stronie nie pojawił się plakat przed samą Stachuriadą, za co przepraszamy. Zależało nam na tym, by jednak spróbować zorganizować taką naszą wymarzoną Stachuriadę, by przekonać innych że można zrobić coś pięknego bez większego rozgłosu i gdzie rzeczywiście jest sto procent Edwarda Stachury. Z pewnością możemy już powiedzieć, że przyszłoroczna Zimowa Stachuriada będzie otwarta dla wszystkich, gdyż słyszymy o potrzebie kontynuacji spotkań właśnie w takiej formie. Głogów był pierwszym organizatorem dwóch pierwszych edycji letniej edycji Stachuriady w Grochowicach, więc sądzę że jest to najlepsze miejsce do tego typu spotkań. A dlaczego zimą? Bo w okresie od stycznia do marca 1967 roku Edward Stachura mieszkał w Grochowicach i pracował w tutejszym lesie. Jest to najlepszy czas na takie spotkania.

     Pierwszego dnia, wieczorem słuchaliśmy muzyki artystów najdłużej wykonujących piosenki Edwarda Stachury wydawane na początku ich kariery na kasetach magnetofonowych. Wszystko po to by poczuć klimat jaki towarzyszył pierwszym prawdziwym Stachuriadom. Następnie była „Msza wędrującego wg Edwarda Stachury” w wykonaniu genialnych artystów Ani Chodakowskiej i Romana Ziemlańskiego w formie wideo, którą znajdziecie tutaj . Projekt Fraktala & Przyjaciele powitał nas w Studiu Nagrań Krzyśkidwa niesamowitym koncertem, lecz nim wybrzmiała muzyka zostałem poproszony przez Krzysztofa Michała Pietrzaka o odczytanie otwartych listów skierowanych do nas przez artystów, którzy nie mogli się pojawić ale słowem i duchem postanowili nas wesprzeć. Oto ich treść:

       No super pomysł. Powrót do korzeni Stachuriad w Grochowicach, a również w Kotli w latach 1984 - 1987. Wtedy byłem stałym uczestnikiem, a organizowały to świetne dziewczyny z Domu Kultury w Głogowie. Pamiętam, jak dzisiaj koncert Dużo Ognia, w którym grałem z Jankiem Kondrakiem, a wiersze recytował Jurek Dębina pod słynną Remizą Och Straży Pożarnej. No, cóż lata lecą. Potem byłem jeszcze tylko dwukrotnie na polanie w Grochowicach z zespołem na dużej scenie. Ostatnio, chyba trzy lata temu. Dziwnie się czułem, jak na pikniku z ok. Dni Strażaka i Drwali. Jakieś zawody w piłowaniu drewna, sikawki, itp. i ludyczność. Po mnie grał Kasprzycki covery z kapelą, a na koniec Raz Dwa Trzy. Ale to tak a'propos. Niestety wybacz nie jestem w stanie przyjechać na to Święto, które szykujecie. Więc wybaczcie. (…) Natomiast pełny akcept z mojej strony dla Was i oby tego, jak najwięcej. Serdecznie.

Marek Gałązka

      Dziękuję za zaproszenie, niestety w tym czasie jestem w Akademii Medycznej na badaniach. Cóż, chorować przyszło na stare lata. Życzę aby  poezja prostowała Wam drogi, i oby przy ognisku " Piosenka dla piosenki". Moje śpiewanie można puszczać do woli. Niech się niesie. Tymczasem. I do jakiegoś zobaczenia.

Jerzy Stachura Junior

      2 mam dużą imprezę mojego kabaretu w stolicy. Dolina Prapremier. Wymyśliłem to i pilotuję. W pozostałe dni próbujemy nowe aranże do piosenek Boba Dylana. Nie mogę więc. Ja swoją pielgrzymkę do Głogowa odbyłem już za młodu. Natomiast Głogów i Grochowice okazały się najwierniejszym sługą tradycji Stachurowej i Stachuriady powinny się tam odbywać. Wg mnie jako sesje warsztatowe pieśniarskie, z analizą dorobku dotychczasowego, sesje i naukowe- literackie.. Połączone i największe w Polsce. Pozdrawiam. Jestem duchem z Wami.

Jan Kondrak

     Mój Stachura. Z twórczością Edwarda Stachury zetknąłem się w połowie lat 70. XX wieku, w szkole średniej. Przeczytałem tomik opowiadań "Falując na wietrze" i zafascynowała mnie ta proza. W tych opowiadaniach była jakaś niesamowita siła i afirmacja wolności. Wtedy przecież były w Polsce nieciekawe czasy polityczne, a tu nagle czytam o facecie, który wędruje sobie po Polsce z chlebakiem. Nie uznaje żadnych barier, i co ważne, nie pisze ani słowa o polityce. Potem trafiłem na teksty piosenek Steda i jesienią 1979 roku, 3 miesiące po śmierci poety, napisałem pierwszą muzykę do jego tekstu. To była "Biała lokomotywa". Potem powstały inne piosenki, powstał spektakl "Sted: opowieść-wiatr" z moja muzyką, powstały nagrania dla radia, telewizji, zostały wydane kasety, płyty, piosenki Steda z moją muzyką i w moim wykonaniu znalazły się na licznych składankach z utworami poety.  I w tym roku, kiedy ukazuje się moja kolejna płyta "Dokąd idziesz? Do słońca!" z piosenkami Stachury naszła mnie refleksja, że przecież ja śpiewam piosenki Steda już 40 lat. To kawał czasu. Może więc należałoby przestać? Nie ma takiej opcji. Będę je śpiewał już do końca. Nie potrafię się już bez nich obejść. 

Sławomir Zygmunt

     Proszę pozdrowić ode mnie uczestników.

Danuta Pawłowska-Skibińska

     Pozdrów ode mnie wszystkich uczestników Zimowej Stachuriady w Głogowie.

Anna Chodakowska i Roman Ziemlański

      Koncert Fraktali był piękny i żywiołowy. Po nim śpiewaliśmy i graliśmy jak to zazwyczaj bywało przy ognisku, którego nie było, jednak w zamian za to dostaliśmy piękne oświetlenie w niebieskich kolorach, które zapewnił nam Jakub Wantuła. Pięknie to uczynił, podkreślając klimat spotkania. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni.

     Kolejny główny dzień Zimowej Stachuriady rozpoczęliśmy od wyjazdu do Grochowic. Nawiedziliśmy grób Babci Oleńki zapalając tam znicz. Zatrzymaliśmy się przed jej domem by pstryknąć sobie pamiątkową fotkę i pojechaliśmy w miejsce gdzie na zrębie pracował Edward Stachura. Tam odśpiewaliśmy kilka jego piosenek. Było pięknie.

     Drugim etapem dnia była wizyta w Chociemyśli u regionalnego rzeźbiarza światowej klasy, pana Janusza Owsianego, który gościł już u siebie wielu artystów z całego świata. Ugościł nas w swoim pięknym ogrodzie pełnym rzeźb wykonanych  z kamienia, drewna i metalu. Poczęstował swojskim jadłem przy ognisku, dając dla rozgrzewki „Leśną wódkę”. Tak ją nazywał, jednak myślę że sami bohaterowie „Siekierezady” nie raz zastukali by do jego okienka gdyby jej zasmakowali. Spędziliśmy tam miłe dwie godziny, a ja na odchodne otrzymałem w prezencie rzeźbę Ikara wykonaną z metalu i jak dobrze zapamiętałem z dawnej płosy orzącej niegdyś tę ziemię. Od razu nasunęło mi się skojarzenie z „Butami Ikara” Mariana Buchowskiego. Wsparł też naszą Zimową Stachuriadę butelką „Leśnej wódki”. Niezwykle cenne pamiątki po tak niezwykłym spotkaniu z których ta druga szybko przestała istnieć.

     W powrotnej drodze pojechaliśmy po naszych gości specjalnych do Grochowic. Państwa Jankowskich, którzy razem z Edwardem Stachurą pracowali na zrębie i pana Jana Baranieckiego współautora książek o zasiedlaniu gminy Kotla. Gdy dotarliśmy do Głogowa do Młodzieżowego Centrum Kultury MayDay, było już ciemno. Na miejscu przygotowaliśmy wszystko do wywiadu w którym usłyszeliśmy jak Stachura pracował na zrębie, a pan Jan o swoim imienniku Janie Czopiku-Leżachowskim, który załatwił Edwardowi Stachurze pracę na zrębie. Po wywiadzie, bardzo ciekawym i momentami zabawnym, obejrzeliśmy z naszymi gośćmi zwiastun do serii reportaży o tym jak powstawała powieść „Siekierezada”. Goście byli zadowoleni. Żegnali ich wszyscy uczestnicy Stachuriady.

     Trzecim etapem Zimowej Stachuriady w tym dniu była premiera czterech nowych piosenek do słów Edwarda Stachury:

     Pierwsza autorstwa Marty Szmidt wokalistki Projektu Fraktala z jej muzyką. Warstwa tekstowa składa się z fragmentów powieści „Siekierezada” i fragmentów „Listu do pozostałych”. Na początku powstawania utworu fragmenty powieści zaproponowała sama Marta. Po mojej rozmowie z nią zaproponowałem zmianę układu fragmentów i dodanie kolejnych z „Listu do pozostałych” i zaproponowałem jak powinien kończyć się utwór brzmieniowo, jak to sobie wyobrażam, co kompozytorka bardzo dobrze przyjęła i wykorzystała. Całość została zatytułowana „Z listu i mgły do pozostałych”.  Jej niski głos myślę że bardzo dobrze oddał emocje tych słów. 

      Drugą skomponował Sławek Laskowski do wiersza poety „Architektura”. Taki też tytuł ma piosenka, którą zaśpiewała Patrycja Delikat, była wokalistka zespołu Nieobecni. Dla mnie brzmiała ona jak z musicalu podkreślając mocnym głosem słowa Edwarda Stachury.

      Ostatnie dwa nagrania były ogromnym prezentem dla wszystkich. Na Stachuriadę jako jedyny z młodego pokolenia artystów, zaproszony został Dawid Gębala, który przygotowuje swój projekt muzyczny oparty na fragmentach książki Edwarda Stachury „Fabula rasa”. Piosenką „Kim jestem” zadebiutował na płycie „Złota kolekcja. Edward Stachura. Wielkie Ci dzięki”, która ukazała się pod koniec zeszłego roku. Warto podkreślić, że Dawida Gębalę zaproponował zamieścić wśród zacnego grona wykonawców Jerzy Stachura Junior. W 2017 roku na Stachuriadzie w Grochowicach dwiema piosenkami z tego projektu „Kim jestem” i „Świat nie powstał” wywalczył sobie drugą nagrodę. Niestety tak jak inni artyści nie mógł pojawić się na Stachuriadzie, jednak nie pozostawił nas bez niczego. Otrzymaliśmy od niego nagranie wideo w którym zaprosił nas do dialogu na temat jego projektu i tylko dla nas zagrał dwie nowe piosenki, których jeszcze nie prezentował „Czym nie jest miłość” i „Dzielisz wszystko”.  Wspaniały prezent od Dawida został bardzo entuzjastycznie przyjęty i ogromnym aplauzem. Nikt się tego nie spodziewał . Wiele osób czuło się wręcz wyróżnionych, że tylko oni mogli to usłyszeć.

     Ciąg dalszy Stachuriady płynął własnym nurtem. Było śpiewanie i granie. Uczestnicy tak zachłysnęli się poezją, że sami zaczęli ją tworzyć improwizując przy mikrofonie w rytmie muzyki. Niezapomniane pozostaną z pewnością niebanalne interpretacje tekstów Edwarda Stachury w wykonaniu Mariusza Głaba i dogrywający mu na różnych instrumentach perkusyjnych wspaniały muzyk Krzysztof Michał Pietrzak. Cała ta część była improwizowana w całości. Coś co wszystkich zaskoczyło bardzo pozytywnie dając nie tylko refleksję co też mnóstwo radości. Graliśmy też na bębenkach i nagrywaliśmy własne wykonania piosenek, bo jak tu nie nagrywać będąc w studiu nagrań. Śpiewaliśmy i recytowaliśmy do rana. Byliśmy zmęczeni ale było to zmęczenie cudowne.

     Wstaliśmy przed południem i ze smutkiem stwierdziliśmy, że  nadszedł czas powrotu do rzeczywistości. Powracaliśmy do niej z uśmiechem na twarzy.  Jedyne czego nie udało się zrealizować, to zwiedzanie Głogowa. Mamy więc powód by tam wrócić. Dochodziło do mnie wiele głosów i opinii. Do najpiękniejszych należy ta: „Była to Stachuraiada o której zawsze marzyłam”. Myślę że i ja mogę się do tych słów przyłączyć i stwierdzam, że była to najlepsza Stachuriada jaką udało mi się przeżyć i zorganizować. To wszystko dzięki ludziom których spotkałem.

     Pragnę w tym miejscu podziękować Pani Barbarze Mareńczak-Piechockiej, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie za udzieloną pomoc. Podziękowania dla Jakuba Wantuły za wspaniałe oświetlenie. Danucie Pawłowskiej-Skibińskiej za udostępnienie zdjęcia poety autorstwa Stefana Ehrenkreutza na potrzeby plakatu, który wykonał dla nas Łukasz Pompa „Chicku" za co też jestem mu niezmiernie wdzięczny. Krzysztofowi Michałowi Pietrzakowi wielkie podziękowania, bo bez niego nic by się nie udało, co się udało. Projektowi Fraktala & Przyjaciołom za najmniejszy koncert świata. Mariuszowi Głąbowi dziękuję za dokumentację filmową. Artystom: Jerzemu Stachurze Juniorowi, Markowi Gałązce, Janowi Kondrakowi, Sławomirowi Zygmuntowi, Ani Chodakowskiej, Romanowi Ziemlańskiemu i Dawidowi Gembale za wsparcie duchowe, słowne i muzyczne. Krzysztofowi Horce „Horacemu” za gościnę w studiu nagrań. Każdej dobrej duszy, która wspierała mnie w działaniu z całego serca dziękuję. Pani Beacie Kanickiej za pyszny bigos, który utrzymywał nas przy życiu. Januszowi Owsianemu za gościnę i „Leśną wódkę”, która z pewnością przyczyniła się do Święta Lasu jakim dla nas stała się pierwsza Zimowa Stachuriada – Siekierezada w Głogowie. Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziękuję.

     W tym miejscu można obejrzeć zdjęcia z tego wydarzenia tutaj , a niebawem zaprezentujemy materiały filmowe.

Krzysztof Wiśniewski

 

       Dziękujemy Rodzinie Edwarda Stachury za zgodę na wykorzystanie wizerunku i fragmentów twórczości Poety.

     Zapraszamy do wirtualnego zwiedzania domu rodzinnego Edwarda Stachury

     TV Stachuriada to nasz kanał telewizyjny na You Tube. Zapraszamy do oglądania i subskrybowania.

 ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY

     Stachuriada.pl cały czas jest na etapie tworzenia (nie wiadomo, czy ten proces zostanie kiedykolwiek zakończony). Co więcej, w żadnym wypadku nie jest tworem zamkniętym na pomoc z zewnątrz, szerszą współpracę, czy drobne uwagi nie tylko od znawców tematu, bo każdy zainteresowany Edwardem Stachurą jest mile widziany. Chodzi przede wszystkim o to, by znalazło się tutaj jak najwięcej informacji, które chcielibyście tutaj widzieć, a także te, o których chcielibyście powiedzieć innym (począwszy od imprez, koncertów w waszej okolicy, skończywszy na własnych przemyśleniach, artykułach, sugestiach odnośnie technicznej strony Stachuriady). Nasze skromne grono redakcyjne z chęcią przyjmie nowych, stałych współpracowników. Zapraszamy również do udzielania się na  FORUM , albo do bezpośredniego kontaktu z nami poprzez KONTAKT e-mailowy.