„A co tam kobity, były i niech sobie będą” – wiersz Mateusza Nocka

    Niepublikowany wiersz Mateusza Nocka.

„A co tam kobity, były i niech sobie będą”

Zawsze powiadał Pan Peresada
Gdy siedzieli z Praderą przy stole
„a co tam kobity
były i niech sobie będą
lepiej my napijem się”

Oto jest recepta na wszelakie bóle duszy i zmartwienia ciała
jakaś to koncepcja – alkoholu dawka stała
po lamencie myśli
za tematem chłopskim wzrokiem pożądania
ostatnie spojrzenie się ugania
lecz zwykle przegrany jest ten wyścig

To znakiem jest więc dla tych
W których głowie roi się od kobiet
Że to jedna korzyść, potem same straty
Czuje się na sobie

To przestroga jest dla chcących
Zdobywać upatrzone
By nie dać się tej żądzy
Co nieraz życie niszczy w moment

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Skomentuj

Upewnij się, że wymagane pola oznaczone gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

       Dziękujemy Rodzinie Edwarda Stachury za zgodę na wykorzystanie wizerunku i fragmentów twórczości Poety.

     Zapraszamy do wirtualnego zwiedzania domu rodzinnego Edwarda Stachury

     TV Stachuriada to nasz kanał telewizyjny na You Tube. Zapraszamy do oglądania i subskrybowania.

 ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY

     Stachuriada.pl cały czas jest na etapie tworzenia (nie wiadomo, czy ten proces zostanie kiedykolwiek zakończony). Co więcej, w żadnym wypadku nie jest tworem zamkniętym na pomoc z zewnątrz, szerszą współpracę, czy drobne uwagi nie tylko od znawców tematu, bo każdy zainteresowany Edwardem Stachurą jest mile widziany. Chodzi przede wszystkim o to, by znalazło się tutaj jak najwięcej informacji, które chcielibyście tutaj widzieć, a także te, o których chcielibyście powiedzieć innym (począwszy od imprez, koncertów w waszej okolicy, skończywszy na własnych przemyśleniach, artykułach, sugestiach odnośnie technicznej strony Stachuriady). Nasze skromne grono redakcyjne z chęcią przyjmie nowych, stałych współpracowników. Zapraszamy również do udzielania się na  FORUM , albo do bezpośredniego kontaktu z nami poprzez KONTAKT e-mailowy.